Przecież jest to bardzo ważna postać dla całej serii (powieśći) a jego jak niebyło w 4 czesci tak nie ma w Zakonie. W drugiej części był bo MUSIAŁ być. A przeciez to on pomogał Harremu zawsze i wszędzie. Co prawda w Komnacie troche nieudolnie ale sie poprawił. W Czarze Ognia to on Harremu wyjasnij co trzeba zrobic w drugim zadaniu i dał mu skrzeloziele... w filmie zastapiono to Nevillem...to jeszcze można wybaczyć. Tak samo w 5 częsci to Zgredek poradził Harremy Pokój Życzeń jako dobre miejsce dla spotkań GD i on go ostrzegł przed zblizającą sie Umbridge... jak było w Zakonie...szkoda gadać. W Księciu to on sledzi Malfoya a to rowniez jest wazne w tym tomie... jezeli go nie bedzie w 6 filmie to ja dziękuje.
SPOILER!!!
W 7 i ostatnim tomie Harrego Zgredek ginie... zabija go Bellatrix rzuconym nożem... smierc moze przypadkowa ale wczesniej Zgredek udowodnił że jest wyjątkowym skrzatem. Uratował Harremu Ronie Hermionie Ollivanderowi Lunie Deanowi i pewnemu goblinowi życie. Później sprzeciwił sie swojej byłej pani a tego nie zrobiłby zaden inny skrzat np. Mrużka. Jeżeli go niebędzie w 7 filmie to tak samo mogło byc nie być w siódemce Voldemorta i wielu innych osób...
Kto jest za tym żeby Zgredek był w nastepnych filmach ręka do góry...
Choć i tak wszystko zalezy od scenarzysty reżysera i producentów...
pozdro :D