Bohater niby zły, a jednak dobry prosi o pomoc swojego przyjaciela z dawnych lat. O co prosi? o opiekę nad "jego" kobietą i
"jego" dzieckiem. Dlaczego? bo niedługo ma stracić życie. Po co kręcić 2 filmy o tym samym.
Być może "Moja krew" została nakręcona dla widza, a "Chrzest" dla reżysera ..?
Duży plus za Eryka Lubosa.
Właśnie ... myślałam że tylko ja zauważyłam pewne podobieństwo do filmu "Chrzest" ? i to Wrony i to Wrony ... Ehhh