Muszę przyznać, że udało mi się zobaczyć zaledwie 40 minut tego filmu (jednakże wczorajsza godzina emisji TVP1 tego naprawdę dobrego polskiego filmu była skandaliczna, początek o 1 w nocy), to mi zupełnie wystarczy aby napisać, że jest to absolutnie kawał przyzwoitej komedii (oceny nie będę przyznawał, bo nigdy nie robię tego jeśli nie obejrzę całego filmu od początku do końca). Żałuję, że zasnąłem przedwcześnie, ale kilka tekstów było doprawdy bardziej niż śmiesznych ("jak u pana z wypróżnianiem?" do zszokowanego pytaniem rozmówcy; "macie nocnik?" i odpowiedź zszokowanej pytaniem kobiety "a po co ci nocnik, jak jest kibel" :P).
Istna rewelacja. Właśnie obejrzałem w TVP Kultura i muszę przyznać, że film zacny.
zgadza sie,tez obejrzalem
i hasło przewodnie i prawdziwe:
"tandeta jest w cenie"
Jakie to aktualne... i to jest jeden z powodów przez które te filmy można oglądać po kilka razy w roku.
Widział ktoś dobrą wersje w sieci ? Ja oglądałem tą mono...