Gębę ten pan ma stworzoną do ról retro gangsterów. Grą aktorską również przyciąga uwagę - w efekcie stworzył naprawdę niesamowitą postać Gypa Rosetti'ego!
"The Irishman".
http://www.filmweb.pl/film/The+Irishman-2018-513794
Zapowiada się coś dobrego. Obsada znakomita, reżyser doświadczony.
Fabuła ma się skupiać na próbie zabójstwa Hoffy (Pacino) przez Irlandczyka (De Niro).
Może "odkupi winy" po występie u Sandlera, za który dostał złotą malinę.
Sam osobiście bardziej liczę na De Niro :)
I mam jakieś dziwne przeczucie, że to będzie najlepszy film Scorsese od czasu "Kasyna". Choć wiadomość o tym, w jaki sposób chcą użyć efektów komputerowych jest co najmniej niepokojąca...
De Niro u mnie stracil odkad zaczal sie mieszac w polityke i robic z siebie blazna... Gwiazdy juz w latach 40 zaczely sie mieszac i wielu na tym wyszlo... Na czarnej liscie i bez pracy.
Ja na politykę za bardzo nie zwracam uwagi, a jako aktora bardziej go cenię. Za role w taksówkarzu, goodfellas, kasynie i wielu innych. Ma u mnie dożywotni szacunek :)