Mnie również serce krwawi że ten zarozumiały dupek kręci te śmieszne avatary. Taki wybitny reżyser a tak się marnuje. To jest ciężkie do zniesienia.
Avatar to takie złote gówno. Wystarczy policzyć jakie zyski przynosi. A efekty specjalne w tym przepadku to dla Camerona jak spacer. Zero wysiłku, nie to co w T1 czy T2.
To chyba zaczęło się dużo wcześniej niż Avatar. Wcześniej co 2-3 lata kręcił hit i filmy pomiędzy. Od Titanica w 1997 praktycznie nic nie nakręcił, aż dopiero 12 lat później pojawił się Avatar.
Zrobił Titanica i poświęcił się temu tak bardzo, że wynajął największych fachowców, żeby dowiedzieć się prawdy, potem zrobił o tym dokument. Podobno żałuje że miał za małą wiedze o katastrofie, bo kilka lat po premierze powiedział, że było całkiem inaczej. A co go wkręciło w avatarach? Może kiedys się dowiemy. Boje sie avatarów, że robi to dla kasy, ale jakoś mu ufam i czekam :)
No tak, ale o to mi się rozchodziło, że co 2-3 lata kręcił hitowy film : 1984 Terminator, 1986 Aliens 2, 1989 The Abyss, 1991 T2, 1994 Prawdziwe Kłamstwa i 1997 Titanic. Czyli był bardzo regularny, a potem puf 12 lat minęło i dopiero wtedy Avatar wyszedł. Szczerze wątpię, że robi to dla kasy. Z jego wywiadów i tego co robi(różne dokumenty itp) wychodzi raczej na to, że ta saga Avatara to to co w jego sercu siedziało od dawna, jego magnum opus, coś o czym chce myśleć na łożu śmierci "zostawiłem ludzkości wspaniałą spuściznę". Ja myślę, że dopiero teraz on właśnie robi to co od zawsze chciał, ale może nie miał kasy i możliwości. Są różne takie przypadki np. Matthew McConaughey grywał w kiepskich komedyjkach żeby nabić sobie kabzę, a potem zaczął grać tam gdzie chciał. Z Cameronem jest taki problem, że dla niego zapewne te wszystkie Terminatory i Aliensy to właśnie bardziej w celu nabicia kasy, a Avatar to prawdziwe "arcydzieło"
Gdybyś mieszkał w Stanach i widział na co dzień wpływ koncernów na środowisko i zdrowie przeciętnego Amerykanina, to też byś się temu poświęcił, biorąc pod uwagę zasoby majątkowe i znane nazwisko. Dobrze, że robi te Avatary. Ale skoro już poświęcił siły, pieniądze i czas na ten projekt, to mógłby zrobić dobry film dokumentalny z prawdziwego zdarzenia właśnie o katastrofie ekologicznej, która ogarnęła naszą planetę. W tv takich rzeczy nie pokazują, bo to się nikomu nie opłaca i są za duże naciski lobbystów. Natomiast w sztuce jest wolność artystyczna i nikt by mu nie zabronił czegoś takiego nakr3ęcić, a zrobiłby więcej dobrego niż dziesięcioma Avatarami
Pierwsze scenariusze i "concept arty" zostały już opracowane przez Camerona pod koniec lat 90. Nakręcił go dopiero na przełomie 2006-2008, ponieważ technologia była już na tyle rozwinięta, by bez problemu stworzyć cały świat od podstaw (polecam film "Jak powstawał świat Pandory" na cda jest)
Jaki hit i filmy pomiędzy? On nakręcił tylko 6 filmów oprócz Avatara i też były ogromne lata przerw pomiędzy
Gdyby Avatar miał lepszy scenariusz, mielibyśmy nieprawdopodobny film w połączeniu z efektami a tak jest tylko średnio. Zobaczymy jak będzie z kontynuacjami.
Bo z Avatarem jest taki problem, że idea jest wielka, pomysł ekologii i walka o naturę jest dobry i na czasie, ale zabrakło kogoś, kto by to rozbudował. Cameron jest dobrym reżyserem, ma pomysły na scenariusze, ale powinien zlecić je komuś do poprawki. Tylko ego mu na to nie pozwala, bo w kinie chce widzieć przy napisach swoje nazwisko w kilku miejscach
W okresie między Titanic 1997, a Avatarem 2009 też nie kręcił filmów kinowych przez 12 lat.
Teraz przerwa kolejna na 11 lat, bo 2 część Avatar dopiero w 2020.
A niech idą. Ja posiedzę w domu i pogram w DOOM Eternal. Przynajmniej tu mam gwarancję dobrej rozrywki.
Rewelacyjny reżyser, ale niestety ugrzązł na "Avatarach"... Szkoda... Wielka szkoda... Może doczekam czegoś innego w Jego wydaniu.
Miałem założyć nowy temat ale myślę że lepiej napisać tu.
Cameron, świetny reżyser ale niech do cholery mu ktoś powie żeby zrobił terminatora 3 zamiast tych avatarów, bo chyba odzyskał prawa do tego filmu?
Akurat robi teraz :) Jego pomysł, scenariusz i bedzie producentem. Czyli to bedzie taki T3 na który czekamy...
Avatar 1 był gigantycznym finansowym sukcesem. Dopiero Avengers Koniec gry pokonał wynik filmu Camerona. Niezależnie od jakości Avatara, film był królem w najważniejszej kategorii - zyskowności. Teraz powstają 4 kontynuacje, które prawdopodobnie triumfu oryginału nie powtórzą, jednak może powstać marka, która sprzeda równolegle sporo gadżetów/zabawek. Cameron to człowiek, który rozumie, że filmy to przede wszystkim biznes. Takie właśnie były w większości jego dzieła. Widowiskowi dostarczyciele rozrywki. W tym sprawdzał się prawie za każdym razem. Zarobił na tyle dużo, że nie musiał się spieszyć z nowymi projektami. Tak jak George Lucas, który poprzestał na tantiemach za Gwiezdne Wojny.
skąd wiesz jakie będą avatary 2, 3, 4 i 5? może ta seria będzie rewolucją w historii kina i czymś co odmieni naszą ludzką cywilizację jak stary i nowy testament? zauważ że dzieją się bardzo dziwne rzeczy.
przede wszystkim nasa u progu 2022 roku zwołuje spotkanie dotyczące istnienia obcych cywilizacji w kosmosie: https://geex.x-kom.pl/wiadomosci/nasa-zatrudnia-teologow-aby-przygotowac-nas-na- kosmitow
jak dla mnie jest to mega dziwne
Mam nadzieję, że czymś nas zadziwi Cameron!!! Ale raczej bym się nie doszukiwał w tym "CZEGOŚ". Jak odkryto, że ziemia się kręci w okół słońca, a nie na odwrót, to kościół zabijał wszystkich, którzy to głosili. A okazało się, że ludzie to normalnie przyjęli, nie przestraszyli się, nie przestali wierzyć itp. Nikt nie chroni ludzi przed "wiedzą" z troski, tylko ze strachu, że będzie się nimi trudniej manipulowało! Także nie wydaje mi się, by NASA wynajęła Camerona, aby przygotował nas na "NICH".
Cameron czerpie inspiracje do Avatarów z Bhagavata Purany, ja bym radził wręcz w drugą stronę by przedstawił tę Purane w oryginale - a nie tylko wyjęte z kontekstu walki z demonami o AMRITA - ta Purana ukazuje Wszechświaty, ich początki i końce, wymiar transcendentalny, ponad kosmiczny, odpowiada na pytanie skąd jesteśmy i dokąd idziemy, opisuje czas, jego cykliczność i w tym co nas czeka, budowę atomu, główne namiętności i cele jakie stawia przed sobą żywa istota, krótko mówiąc odpowiada na wszystkie istotne pytania. Tworząc Avatary Cameron zapomniał wspomnieć o źródle inspiracji, warto mieć nadzieje, że kiedyś to zrobi.
Powinni mu zabronić. Rodzina, albo ktoś bliski. Chyba za długo był pod wodą i mózg się nie dotlenił. Ewentualnie narkotyki. Taki reżyser, a robi kreskówki z fabułą dla 7 latków. Ewidentnie coś musiało mu się stać. Fakt, że ludzie głupieją na stare lata, vide Spielberg, czy Scott, ale żeby aż tak? Co następne? Ekranizacja "Gumisii"? Przypomnę, że mówimy o gościu od Aliens i Terminatora. Może to leki na potencję mu zaszkodziły? Widzi na niebiesko? Viagra?