Nie wiem po co nakrecili tą ekranizację,mimo mojego uwielbienia dla filmów historycznych ten ciekawy nie jest.Gdy wspomnę wspaniałą ekranizację Starej baśni z lat 80 w Teatrze młodego widza to żal bierze.
A mi się za to spodobał. Są gusta i guściki, mnie film bardzo zaciekawił. Nie rozumiem takiego zbesztania, tak jak w przypadku Wiedźmina. Może i nie ma co porównywać z produkcjami hollywoodzkimi, jak i może nawet z wcześniejszymi produkcjami Hoffmana, ale cóż. Mnie się osobiście przyjemnie oglądało, szczególnie że bardzo lubię tę obsadę z polskich filmów.
PS. Nie porównuję do książki od razu mówię, bo nie czytałem. Jednakże film mnie zaciekawił, więc i książkę prędzej czy później przeczytam.